Moja Pietryna nocą. Wspomnienia łódzkiego muzyka..
Wojciech Frankowski

Twój koszyk:
Ilość pozycji: 0
Wartość: 0,00 PLN
> Moje konto > Kontakt > Wysyłka i płatności
,

> podrecznikowo.pl > Książki tematyczne > Autobiografie, biografie i wspomnienia

nasza cena:

33,50 PLN

dostępność: mała ilość

ilość: szt.

Sprawdź formy płatności
rodzaje i koszty wysyłki

Moja Pietryna nocą. Wspomnienia łódzkiego muzyka..

ISBN: 9788377293249

Autor: Wojciech Frankowski

Rodzaj oprawy: Twarda
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 324
Wydawca: Księży Młyn

Po bardzo udanym debiucie Kolumb odkrył Amerykę, a łódzcy muzycy Finlandię mamy w ręku drugą książkę Wojciecha Frankowskiego p.t. Moja Pietryna nocą. Napisana z polotem, wrażliwością i znajomością tematu językiem barwnym i dowcipnym. Dla niejednego będzie okazją do sentymentalnego powrotu do czasu dzieciństwa i młodości, dla pokolenia młodszego dokumentem minionych, jakże z jednej strony trudnych, ale z drugiej pełnych zabawy i beztroski lat. Dziś nowe pokolenie, wychowane w innej kulturze i czasie, może tylko z tak napisanej książki poznać i zrozumieć tamte realia. Autor urodził się w Łodzi, tu dorastał i kształcił się. Koncertując przez lata w wielu krajach Europy zawsze powracał do swojego rodzinnego miasta, pozostaje w nim nadal i nie ma najmniejszego zamiaru zamienić go na jakiekolwiek inne.Tuż za kinem Włókniarz pod numerem 87 w sklepionym podziemnym pomieszczeniu znajdował się słynny lokal rozrywkowy Casanova. To w nim odbył się pierwszy w Łodzi striptiz. W niedługim czasie, zazdroszcząc frekwencji, odbywały się one już prawie we wszystkich restauracjach. Lokale ze striptizem były pełne gości w piątek, świątek i niedzielę. Dominowali zdecydowanie panowie. W Casanovie muzycy grali aż do godziny piątej nad ranem, najdłużej ze wszystkich łódzkich lokali. Rankiem na ulicy zderzały się dwa światy, jak odmienne. Z jednej strony świat zabawy i rozpusty, z drugiej świat pracy. Jedni wychodzili z Casanovy rozbawieni, najedzeni, napici, drudzy przygnębieni, często niedojedzeni, niedospani, spieszyli na pierwszą zmianę do Zakładów Bawełnianych im. Juliana Marchlewskiego. Ci pierwsi po wytoczeniu się z lokalu, bawili się nadal, nawet na ulicy, a lud roboczy wytrzeszczał oczy, patrząc z odrobiną zazdrości na ten uliczny spektakl.


Formy płatności
Copyright 2024 © Firma Księgarska Serwis Sp. z o.o. Programming by MGNET.
Optymalizacja SEM DORADCY.

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.

Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.

Zamknij