Wylecz się z raka cz.1
Jewgienij Lebiediew

Twój koszyk:
Ilość pozycji: 0
Wartość: 0,00 PLN
> Moje konto > Kontakt > Wysyłka i płatności
,

> podrecznikowo.pl > Książki tematyczne > Medycyna naturalna

nasza cena:

32,70 PLN

dostępność: mała ilość

ilość: szt.

Sprawdź formy płatności
rodzaje i koszty wysyłki

Wylecz się z raka cz.1

ISBN: 9788393153701

Autor: Jewgienij Lebiediew

Rodzaj oprawy: Miękka
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 320
Wydawca: Altermed

Schematy leczenia guzów nowotworowych układu pokarmowego, płuc, mózgu, wątroby, krtani, piersi, żeńskiego i męskiego układu płciowego. Wyjaśnienie przyczyn powstawania chorób przewlekłych i nowotworowych. Rady pozwalające pozbyć się czynników powodujących choroby.Drodzy Czytelnicy! Mam nadzieję, że ta książka całkowicie zburzy Wasze przekonanie, że nowotwory są nieuleczalne. Oficjalna onkologia przez długie lata wbijała nam do głowy - rak jest nieuleczalny, nieuleczalny, nieuleczalny. Od 2005 raku wiemy, że wręcz przeciwnie. „Uleczalny!” I to każdy, cały i w pełni!Wielu lekarzy medycyny ortodoksyjnej wprawia w zakłopotanie fakt, że półpiśmienni dziadowie i babki - zielarki szereg chorób leczyli z niezmiernie pozytywnym rezultatem....”Na całym świecie powstaje sytuacja, którą można scharakteryzować następująco: tabletki i zastrzyki są dla biednych i głupich. Dla zdrowych i bogatych przeznaczone jest odżywianie, zdrowy klimat, zioła i zabiegi...”Od WydawcyTragicznie zmarły w ubiegłym roku Jewgienij Lebiediew był nie tylko niezwykle skutecznym, powszechnie znanym na Ukrainie i w Rosji naturopatą, ale także człowiekiem głęboko wierzącym, co znajdowało wyraz w jego podejściu do leczenia. W swej książce prezentuje ON syntezę praktycznych przepisów i zaleceń medycznych zaczerpniętych zarówno od klasyków (Hulda Clark, japoński lekarz profesor Nishi, Siemionowa), jak i od rewolucyjnie myślących nowatorów (Dorogow – autor preparatu ASD), połączoną z czynnikiem duchowym odwołującym się do chrześcijańskiej spuścizny Rusi. Mieszanka ta może wydać się w pierwszej chwili trudna do przełknięcia komuś, kto oczekuje wyłącznie zaleceń dotyczących terapii dolegliwości fizycznych. Zanim jednak niecierpliwy czytelnik pominie fragmenty komentujące wpływ spójności osobowości pacjenta i konfliktów moralnych na stan zdrowia, by skupić się na schematach leczenia, powinien wziąć pod uwagę, że z reguły stan psychiczny i duchowy mają duże znaczenie dla tempa walki z rakiem i przebiegu rekonwalescencji. Jak istotnym czynnikiem jest pojednanie się z naturą i wybaczanie sobie i innym wie przecież każdy, kto sięgnął kiedykolwiek po lekturę z dziedziny psychologii czy psychosomatyki – znaczenie wewnętrznej zgody w procesie leczenia, nadbudowy energoinformacyjnej człowieka, ciała kwantowego podkreślało wielu autorów (Siemionowa, Nieumywakin, Jelisejewa, Louise Hay).Jewgienij Lebiediew opisuje to wszystko, używając nomenklatury zrozumiałej dla czytelnika zakorzenionego w kulturze Europy Środkowo-Wschodniej i mimo że niektórzy mogą uznać jego podejście za przestarzałe, zideologizowane, to z szacunku dla nieżyjącego autora redakcja postanowiła nie usuwać z tekstu kontrowersyjnych fragmentów. Najistotniejsze są zresztą w tej książce nie osobiste poglądy autora, ale jasno przedstawione i uporządkowane schematy leczenia nowotworów za pomocą ziół, soków i środków w sklepach zielarskich. Oto dostajecie Państwo poradnik, która uratował niejedno ludzkie życie. Mamy nadzieję, że również Wam pomoże ON powrócić do zdrowia i zachować dobre samopoczucie.- RedakcjaOd AutoraKsiążkę tę napisał dla was zwykły mieszkaniec miasta. Jego tryb życia, zachowania społeczne i odżywianie niegdyś niczym nie różniły się od waszych. Tak samo palił, bawił się, lubił święta i nadużywał przypadkowych kontaktów płciowych. Żył właściwie tak, jak wszyscy. Dopóki nie uświadomił sobie, że powoli umiera.Możliwości nowoczesnej medycyny były mu dobrze znane i postanowił unikać spotkania z nią do ostatniej chwili. Miał podstawy do tak stanowczego postanowienia. Pięć lat wcześniej autor pochował ojca, który w ciągu dwóch miesięcy umarł na raka płuc z przerzutami po „zwieńczonym sukcesem” leczeniu zapalenia płuc w szpitalu.Kiedy autor zachorował, siły opuszczały go bardzo szybko, trzeba było porzucić pracę, pogorszyło się samopoczucie i wygląd zewnętrzny. Zaczęły się bóle i bezsenność... Traf chciał, że ostatnią przeczytaną przez niego książką był „Czas Apokalipsy” Iwanowa. Wtedy po raz pierwszy zrozumiał, jak należy przeżyć to tymczasowe życie. Było jednak już za późno. Dwa letnie miesiące były nieustającą agonią. Nigdy i nigdzie wcześniej autor nie słyszał i nie czytał, że śmiertelne męki są tak straszne. Na początku sierpnia zrozumiał, że w następnym tygodniu umrze. Sama myśl o tym, że w takich mękach ma przeżyć jeszcze tydzień, była nie do zniesienia i wywoływała przerażenie. Jedyną nadzieją była modlitwa do Pana Boga o szybką śmierć. Śmierć się jednak wycofała, bóle stały się słabsze, ale nie pojawił się sen. Wszytko to trwało jeszcze cztery miesiące, dopóki autor nie wziął do ręki książki Mai Gogulan o leczeniu nowotworów. Wcześniej wiedział już o pracach Japończyków, więc nie widząc innego wyjścia, zaczął pić soki warzywne, zrobił drenaż wątroby i dwa razy dziennie wykonywał naprzemienne procedury kontrastowe. Po miesiącu skórę pokrył toksyczny wyprysk, a jego pojawienie się przyniosło ulgę. Autor nie był w stanie wykonać w pełni schematu Huldy Clark, udało mu się jednak pozbyć złych mieszkańców wątroby i jelit. Z ciężkimi wymiotami opuścili oni wątrobę, a z wyciekiem połączonym z zatruciem wyszli z jelit. To sprawiło, że autorowi przybyło sił, można było już coś poczytać i jako tako zadbać o siebie, co ułatwiło bliskim pielęgnację.Kolejne dziewięć miesięcy nie przyniosło niczego oprócz znajomości z wieloma autorami, ich zaleceniami i odkryciami. Cały ten czas trwało przyjmowanie soków z krótkimi głodówkami, co pozwoliło zachować życie, lecz nie przyniosło zdrowia. Stało się jasne, że trzeba będzie iść do świątyni Bożej. W grudniu – skrucha i spowiedź, w marcu – ostatnie namaszczenie i pierwsze przyjmowanie zestawu ziół. Po przyjęciu zestawu ziół krótki cykl jaskółczym zielem. Część guzów przewodu pokarmowego rozpadła się i wyszła, część rozrostów wyszło na skórę w postaci wysypki, ale ogólny stan niewiele się polepszył. Wciąż uszkodzona była trzustka, wątroba, górna część żołądka, lewe płuco i lewa ręka. Zamęt wprowadzała nieodpowiedzialna pisanina autorów, którzy swoimi książkami „o leczeniu raka” zawalali półki księgarń i straganów. Wierzył w Boga, lecz nie wierzył ani Jemu, ani Jego słowom i ich nie wykonywał. Ze Starego Testamentu dowiedział się, że „śmierć grzeszników jest okrutna”, że rozpustnicy i rozpustnice odziedziczą „zgniliznę i robactwo i zuchwała dusza zostanie wytępiona”. Dowiedział się także, że „Bóg nie pragnie śmierci grzesznika” i że „życie człowieka nie zależy od ilości jego bogactwa”, a jedynie od wykonywania prawa i woli Bożej. Zrozumiał, że na Boży zamiar co do zdarzeń na świecie lub życia konkretnego człowieka nie wpływają czyny tego człowieka lub upadłych aniołów, a wpływa tylko jego skrucha i poprawa. Teraz wie, że Pan Bóg oznajmił przez proroków tym, którzy Go miłują i boją się Go, wszystkie przyszłe zdarzenia do końca tego świata i strasznego Sądu.I poznał nareszcie słowa Serafima Sarowskiego: „Odrzuć grzech, a choroba cię zostawi”. Czytając wielkich Świętych Ojców, pojął, że uwolnić się od bezeceństwa i choroby można tylko przez post, skruchę, zioła i mocne postanowienie niepopełniania nigdy więcej grzechów śmiertelnych i unikania obcowania ze „sługami diabła”, inaczej diabeł od razu zyska nad człowiekiem władzę. Ze wstydem przeczytał, że rozpustnika Bóg pozbawia rozumu i wspominając swoje życie, gorzko zapłakał.W piątym miesiącu przestrzegania postu miał okazję przekonać się, jakie straszne choroby zżerają grzeszników żywcem. Wyprysk skórny spowodowany zakażeniem z nowotworów sprawił, że skóra zaczęła się „rozpływać”. Ból zmniejszał się tylko po użyciu święconego podczas ostatniego namaszczenia olejku. Wiedza i doświadczenie przychodziły szybko; ludzie pomagali książkami, a książki radami. Czytajcie, przyjaciele, tę książkę, naprawiajcie swoje życie i wracajcie do zdrowia.- Jewgienij Lebiediew Spis treściRozdział I. Zwykły faszyzm albo gorzka prawda o naszej onkologii (list, od którego zaczęła się ta książka) 11Rozdział II. Leczenie nowotworów to sprawa rąk i umysłu samego pacjenta 23Rozdział III. Od czego zacząć leczenie 35Rozdział IV. U czytających pierwsze strony tej książki pojawiły się pytania. Zresztą nietrudno je przewidzieć... 43Rozdział V. Doświadczenie gorzkiego żalu 57Rozdział VI. Koszmar kobiet, które dotknęła rewolucja seksualna, jak również bomba dla medyków mających się za najlepszych lekarzy, a niemogących wam pomóc 77Rozdział VII. Nieszczęście – suchoty albo gruźlica jako złośliwa choroba tkanek93Rozdział VIII. Schemat leczenia nowotworów mózgu i to, czego nie wiedział profesor Nishi i jego uczeń – profesor Watanabe 103Rozdział IX. Zaczynajcie leczenie choroby, zanim ona wystąpi 113Rozdział X. Kolejna wielka afera współczesnej medycyny 127Rozdział XI. Chorzy onkologicznie nie mogą sobie pozwolić na pomyłki w kwestii żywienia! 147Rozdział XII. Uleczalne są umiejscowione w dowolnym miejscu nowotwory każdego kształtu, składu i postaci! 173Rozdział XIII. Spożycie soków warzywnych ma zasadnicze znaczenie dla życia chorych, a tym bardziej dla życia ciężko chorych 199Rozdział XIV. Utrwalenie zdobytej wiedzy: leczenie i odżywianie215Rozdział XV. Z listów i artykułów - mity 239Rozdział XVI. Ewgienij Lebiediew o żywieniu i praktyce zastosowania preparatu ASD-2F 263Przypisy 295Epilog 303


Formy płatności
Copyright 2024 © Firma Księgarska Serwis Sp. z o.o. Programming by MGNET.
Optymalizacja SEM DORADCY.

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.

Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.

Zamknij